| 
|    Home  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie 
  Rejestracja  Zaloguj 
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
| Stefanowa. Pensjonariusz
 | 
|  Wysłany:
Pią 1:07, 28 Sty 2011 |   |  |  
| Dołączył: 22 Lis 2010
 
 Posty: 86
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
   | Koń: Koheilan Bounty Jeździec/trener: Shame
 Rodzaj treningu: dresaż P
 
 Cel treningu:
 Po prostu chcemy z ogierem potrenować i może poprawić jego umiejętności? Kto wie XD
 
 PRZED TRENINGIEM:
 Śnieg już stopniał,więc szybko doszłam de Deandrei. Poszłam  do boksu Blondyna.
 Dałam mu do powąchania swoją rękę, po czym go poklepałam.
 - Hej słodki - powiedziałam do niego spokojnie i przejechałam dwa razy ręką od szyi do zadu ogiera.
 Ten powoli się rozluźniał i przyzwyczajał do mojej obecności. Widać, że był już czyszczony, więc przetarłam jgo tylko z kurzu szczotką włosianą. Potem założyłam mu ogłowie, siodło i owijki na przednie nogi. Stał przy tym bardzo spokojnie. Gdy już był gotowy, zaprowadziłam go na halę.
 
 TRENING:
 Podciągnęłam popręg i wsiadłam. Blondyn miał bardzo mięciutkie siodło ^^. New zakup, jestem z siebie dumna xd.
 Pozwoliłam ogierastemu  na kilka minut stępa na luźnej wodzy. Potem zebrałam wodze i skłoniłam kasztana do żywszego stępa. W rogu zrobiłam półwoltę, a później wężyk przez ujeżdżalnię. Następnie zrobiłam jeszcze jedno okrążenie stępem i zakłusowałam. Najpierw przejechałam kłusem pośrednim dwa kółka, a później w kłusie zebranym przejechałam ósemkę. Na długiej ścianie zrobiłam zatrzymanie przez stęp, po czym znów ruszyłam kłusem wyciągniętym. Po jednym okrążeniu przeszłam do kłusa pośredniego i zagalopowałam w narożniku. Ogier wogóle nie wybijał,  ładnie się prowadził i poprawnie się zbierał oraz podstawiał zad. Po trzech okrążeniach galopem roboczym, zrobiłam zmianę kierunku po przekątnej, a w jej połowie zwykłą zmianę nogi. Pojechałam dalej galopem roboczym, a na krótkiej ścianie dałam znak do galopu zebranego. Na początku jakoś niezbyt to wychodziło, ale w końcu ogier poprawnie postawił zad i skrócił wykrok do maksimum. Na środku ujeżdżalni zrobiłam zwrot na zadzie, który wyszedł bardzo ładnie i przejechałam jeszcze kółko galopem roboczym, po czym przeszłam do kłusa. Jedno okrążenie kłusem roboczym, pół okrążenia kłusem roboczym i trawers w kłusie na długiej ścianie. Blondyn niezbyt się wygięł w tym ćwiczeniu, więc po okrążeniu kłusem roboczym, znów spróbowałam trawersu. Tym razem ogier wykonał zadanie bardzo dobrze. Poklepałam go i zwolniłam do stępa. Dwa okrążenia na długiej wodzy, wykonanie żucia z ręki, a potem zebranie wodzy i znów kłus roboczy. Z długiej ściany zaczęłam ciąg w lewo do połowy ujeżdżalni, a potem z powrotem w prawo na ścianę.
 - Super konik! - pochwaliłam Bountyka i poklepałam go.
 Dałam nieco odpocząć ogierowi w kłusie na dłuższej wodzy. Po kilku okrążeniach przeszłam do stępa i poluźniłam popręg. Oddałam wodze i pozwoliłam Koheilanowi całkowicie się rozluźnić po męczącym treningu. Gdy ochłonął zatrzymałam go i zeszłam.
 
 PO TRENINGU:
 Zaprowadziłam ogiera od boksu, odpięłam popręg i ściągnęłam siodło, a potem ogłowie. Za trening dałam Bountykowi dużą marchewkę, na którą sobie zasłużył. Poklepałam ją i wyszłam z boksu.
 Podsumowanie:
 Koheilan Bounty bardzo ładnie chodzi pod siodłem i jest przyjacielski. Fajnie się z nim pracowało. Poprawnie wykonuje polecenia i gdy coś mu nie wychodzi, próbuje jeszcze raz. Myślę, że będzie świetnym koniem dresażowym, nawet w wyższych klasach, tylko trzeba cały czas rozwijać jej talent ;]
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  
|   |  
|  |  |  |  |  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  
 
 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 |  |