Przyszłam dzisiaj na roudpen i wywiesiłam na nim tabliczkę „Teren Sayca wstęp wzbroniony”. Ze składziku przytargałam sobie cavaletki i na razie położyłam je po środku. Później poszłam po Wikunie. Kobyłka bezproblemowo dała się zabrać z padoku. Wyczyściłam ją w stajni i założyłam ochraniaczki wraz z kaloszkami oraz sidepul. Siodło i czaprak wzięłam do ręki. Tak wyposażone poszłyśmy na roundpen. Wika na początku była podenerwowana przez cavaletki. Odłożyłam więc siodło i dałam klaczy czas by obeznała się z przeszkodami. Ćwiczyłyśmy już pracę na drągach więc chciałam teraz podnieść trochę trudność gdy Wi przestala interesować się cavaletkami posłałam ją na koło i poprosiłam o bardziej aktywny stęp. Kilka kół na rozgrzewkę, później zmiana kierunku i to samo. Klaczka szła rozluźniona z głową w dole. Jedno ucho miała cały czas skierowane ku mnie. Zaczęłyśmy też ćwiczyć zmiany tempa. Po krótkiej rozgrzewce poprosiłam młodą o kłus. Wika ruszyła swobodnym kłusem po kole. Chwaliłam ją stale głosem aby się nie denerwowała. Zrobiła po kilka kół w jedną i w drugą stronę nim pozwoliłam jej przejść do stępa. Ułożyłam jej cavaletki na kłus na razie na poziomie ziemi. Poprosiłam ją więc znów o kłus na kole. Młoda podnosiła wysoko nogi na drągach, głowę miała opuszczoną nisko. Po kilku przejściach podniosłam jej środkową z pięciu cavaletek. Młoda była nieco zdziwiona więc przeprowadziłam ją stępem w ręku. Klacz bardzo wysoko podniosła nogi wiec przeprowadziłam ją jeszcze parę razy uspokajając ją głosem. W końcu puściłam ją luzem prosząc o kłus. Młoda potrzebowała kilku kółek aby w końcu przestać interesować się podniesioną cavaletką. Bardzo dobrze sobie z nią radziła. Podniosłam jej wiec kolejną a wkrótce następną. Tak doszliśmy do cavaletek ustawionych na 20cm z ostatnim na wysokości 40cm. . Młoda poprzechodziła to kilkukrotnie po czym rozsunęłam cavaletki na galop. Najpierw na płasko a z czasem zaczęłam je podnosić. Młoda bardzo ładnie pracowała nad drągami. Chyba tylko dwa razy zdarzyło jej się puknąć w przeszkodę. Na sam koniec ustawiłam cawaletkę jedną na drugiej na wysokości 80cm. Młoda patrzyła na to trochę niepewnie ale pod moją delikatną zachętą przeskoczyła w całkiem dobrym, jak na młodzika stylu. Pochwaliłam ją za to i zabrałam na rozstępowanie po terenie Dean. Gdy ją wyczyściłam i wypuściłam na padok poszłam posprzątać roundpen
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach