Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
19.04.14r. Ujeżdżenie na hali

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks III / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lama
Pensjonariusz
PostWysłany: Czw 19:25, 01 Maj 2014 Powrót do góry


Dołączył: 03 Maj 2013

Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień zapowiadał się naprawdę beznadziejnie. Było zimno i od rana lało. Jednak nie mogłam pozwolić sobie na przerwanie regularności w treningach. Zresztą stajnia ma halę, więc problem z głowy. Z samego rana udałam się do Deandrei. Gdy tylko weszłam do stajni, od razu skierowałam się w stronę boksu Fantazji. Przywitała się ze mną, dałam jej parę marchewek i poszłam do siodlarni. Zabrałam co potrzebne i wróciłam do mojej ślicznej arabki. Wyprowadziłam ją z boksu i od razu zabrałam się za czyszczenie. Usunęłam wszystkie sklejki i inne takie, wyszczotkowałam sierść arabki, wyczesałam grzywę oraz ogon. Na koniec wyczyściłam jej dokładnie kopyta. Kiedy była już czyściutka, wzięłam siodło. Pozwoliłam jej je dokładnie obwąchać, a gdy tylko straciła zainteresowanie obiektem, położyłam je delikatnie na jej grzbiecie. Klacz podchodziła do tych czynności obojętnie. Podpięłam luźno popręg i chwyciłam ogłowie. Szybko zmieniłam na nie kantar karej. Fantazja była gotowa do jazdy. Chwyciłam wodze i spokojnym krokiem udałyśmy się na halę.
Na miejscu było już kilka koni, jednak samej klaczce to nie przeszkadzało. Była spokojna i zrelaksowana. Podpięłam mocniej popręg i delikatnie wskoczyłam na jej grzbiet. Chwyciłam wodze i dałam arabce lekką łydeczkę. Podczas, gdy ona szła stępem, ja uregulowałam sobie strzemiona. Pozwoliłam jej iść własnym tempem. Następnie zebrałam wodze i zachęciłam Fantazję do aktywnego stępa. Kara jednak wolała postawić na swoim i szła nadal spokojnie. Na wysyłane przeze mnie sygnały reagowała szarpiąc głową do przodu bądź w bok. Widać po niej, że ledwo co zajeżdżona. Poluzowałam jej trochę wodze i zaczęłam wysyłać mocniejsze i bardziej stanowcze sygnały do ruszenia żwawiej. Fantazja niechętnie, ale ruszyła szybszym krokiem. Pilnowałam jej cały czas, aby utrzymywała równe tempo. Przeszłyśmy tak około cztery okrążenia, urozmaicone oczywiście woltami, ósemkami, serpentynami i jedną zmianą kierunku. Kiedy się trochę rozruszała, zachęciłam ją do zakłusowania. Z tym przejściem nie było żadnego problemu. Arabka bardzo chętnie ruszyła przed siebie. Utrzymywała równe, żywe tempo. W pewnym momencie strzeliła baranka i ruszyła do przodu galopem. Po chwili udało mi się ją uspokoić i jechałyśmy znów kłusem, jednak na nieco mocniejszym kontakcie. Kara zaczęła mi strasznie przyspieszać i ciągnąć do przodu. Postanowiłam, że będziemy robić wolty w każdym narożniku. Podczas nich będę starała się prowadzić ją jak najwolniejszym kłusem, a pomiędzy jak najszybszym. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Po dwóch okrążeniach Fantazja już się uspokoiła i nie szarpała tak do przodu. Przejechawszy dwa kolejne koła zmieniłyśmy kierunek półwoltą i ściągnęłam wodze. Poluzowalam je, aby arabka podczas stępowania mogła swobodnie wyciągnąć szyję. Po dwóch okrążeniach odpoczynku, ruszyłyśmy znów kłusem. W co drugim narożniku wykonywałyśmy wolty. Ćwiczyłam też z klaczą zmianę tempa na polecenie jeźdźca. Udalo nam się odnaleźć wspólny język i kobyłka coraz to chętniej wykonywała wszystkie moje polecenia. Poćwiczyłyśmy trochę przejścia stęp-kłus-stęp. Początkowo szło nam trochę mizernie. Arabka albo za wolno przyspieszała, albo nie chciała zwolnić. Robiłyśmy te przejścia aż do czasu, gdy kobyłka potrafiła płynnie przechodzić z jednego chodu w drugi. Zajęło nam to dosyć długo, więc pozwoliłam jej odpocząć. Poluzowałam wodze, aby wyciągnęła szyję podczas stępowania. Zmieniłyśmy kierunek po przekątniej. Kiedy nieco ochłonęła znów przeszłyśmy do kłusa, a po jednym okrążeniu do galopu. Arabka płynnie przeszła do wyższego chodu. Galopowała dosyć spokojnie, równo. Nie szarpała się do przodu. Momentami trochę zwalniała, ale po dwóch kołach udało mi się to całkowicie opanować. Po pokonaniu sześciu okrążeń galopem, zwolniłyśmy na jedno do kłusa, aby zmienić kierunek półwoltą. Zaraz potem znów ruszyłyśmy szybszym chodem. Tym razem jednak kobyłka przez cały czas utrzymywała takie samo tempo. Poklepałam ją po szyi. Słyszałam wcześniej od dziewczyn, że Fantazja podczas zajeżdżania została wstępnie nauczona podstawowych elementów związanych z ujeżdżeniem. Zwolniłyśmy zatem do stępa i postanowiłam sprawdzić jak dobrze je pamięta. Zaczęłyśmy od zwrotu na przodzie, który kara wykonała naprawdę dobrze. Miała moment, że zamiast kroczyć wewnętrzną przednią nogą obracała się wokół niej, ale po kilku powtórzeniach i poprawkach z mojej strony szybko przypomniała sobie jak powinien wyglądać poprawny zwrot na przodzie. Zaraz potem przećwiczyłyśmy zwrot na zadzie. Ten element arabka miała wyraźnie lepiej wyćwiczony. Dodatkowo też bardzo ładnie pracowała tylnimi nogami za co oczywiście ją pochwaliłam. Nie chciałam za bardzo męczyć arabki, także przypomniałam jej jeszcze tylko ustępowanie od łydki, z którym poradziła sobie równie dobrze co ze zwrotem na zadzie. Pojeździłyśmy jeszcze trochę kłusem na maneżu. W obie strony. Wykonałyśmy także kilka serpentyn, ósemek oraz wiele wolt. Powtórzyłyśmy sobie znowu wcześniej ćwiczone przejścia. Fantazja radziła sobie już z nimi perfekcyjnie, także na następnym treningu wprowadzimy sobie do nich galop. Po rozkłusowaniu arabki zwolniłyśmy do stępa. Poluzowałam jej wodze. Chodem tym jechałyśmy już do końca jazdy. Kara szła spokojnie do przodu, wyciągając szyję. Poklepałam ją po niej. Gdy tylko z jej boków zniknął pot, skierowałyśmy się w stronę wyjścia.
Zsiadłam, poluzowałam jej popręg i skierowałyśmy się w stronę stajni. Kiedy znalazłyśmy się w budynku, szybko zmieniłam jej ogłowie na popręg i zdjęłam siodło. Następnie wytarłam ją całą do sucha i powtórzyłam całą procedurę pielęgnacyjną. Kiedy była już czyściutka, obdarowałam ją smakołykami i odstawiłam do boksu.Weszłam z nią do niego, pomasowałam nieco, pożegnałam się i udałam do domu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lama dnia Nie 11:41, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks III / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare