Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
30.05.12r. - Trening: Praca z ziemi- odczulanie na derkę i o

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks IV / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deidre
Właściciel Stajni
PostWysłany: Wto 10:15, 04 Cze 2013 Powrót do góry


Dołączył: 21 Gru 2009

Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Koń: Baronetka
Data odbycia się treningu: 30.05.2012
Rodzaj i cel treningu: Praca z ziemi – przyzwyczajanie do derki i owijek
Jeździec/Trener: Karuchna
Pomocnik/Serwisanci: Paloma
Miejsce/Szlak: plac do czyszczenia
Czas: 30 min
Pogoda: 15*C, duże zachmurzenie, podłoże wilgotne
Sprzęt: kantar źrebięcy, uwiąz, owijki, derka
***
Dzisiaj dalszy ciąg przyzwyczajania Baronetki do życia codziennego, a mianowicie dosyć często używanych sprzętów – derki i owijek. Poszłam po klacze na pastwisko, gdzie chwilkę podrapałam Broszę po szyi i zabrałam ja na plac. Brosza miała do spełnienia nudną rolę uspokajacza dla swojej córki, więc uwiązałam ją dając na pocieszenie trochę siana.
Paloma przejęła ode mnie uwiąz Baronetki, której nie chciałam przywiązywać do poręczy ze strachu, że jeśli wpadnie w panikę przy przymierzaniu derki zrobi sobie krzywdę. Mając moje trzy panie w gotowości poszłam do siodlarni po derkę i owijki.
Baronetka z zaciekawieniem obwąchała podsuniętą sobie derkę, delikatnie odsuwałam jej głowę gdy zaczynała ją sprawdzać zębami, nie chcę żeby nauczyła się gryźć sprzęt. W każdym razie młoda szybko straciła zainteresowanie i mogłyśmy przejść do dalszej części zajęć. Najpierw dotknęłam derką do jej boków, po jednej stronie, a gdy to zaakceptowała powtórzyłyśmy to samo po drugiej. Szło nam dobrze, więc delikatnie położyłam zwiniętą derkę na jej grzbiet. Wzdrygnęła się mocno, ale udało nam się szybko ją uspokoić, zwłaszcza że jej matka była blisko nie okazując najmniejszych emocji.
Stopniowo rozwijałam derkę zwiększając jej obszar kontaktu ze grzbietem. Klaczka była bardzo czujna i nieco nerwowa, ale szybko zaakceptowała nową sytuację i po chwili brykała sobie luzem w nowiutkiej derce. Po tych popisach uwolniłyśmy ją od tej garderoby, jako że i tak było ciepło i klaczka jej nie potrzebowała.
Poświeciwszy chwilę na relaks, ponownie wzięłyśmy Baronetkę na uwiąz i zaczęłyśmy przyzwyczajanie do owijek. Klaczka jest przyzwyczajona do dotykania nóg, więc nie nastręczyło nam to większych trudności. Gdy owijki siedziały już na miejscu poprosiłam Palomę by przekłusowała klacz w ręku i uważnie obserwowałam jak będzie się czuła z „ubranymi” nogami. Początkowo przesadnie wysoko je podnosiła, kilka razy lekko wierzgnęła jakby sprawdzając czy nie da się ich zrzucić, po czym na całe szczęście przestała zwracać na nie większą uwagę.
Zadowolona z sukcesu uwolniłam klaczkę od owijek, po czym odprowadziłam ją i jej matkę (która w międzyczasie zjadła swoje siano) na pastwisko.
***
Podsumowanie:
Procent wykonania założeń treningowych: 100%
Średnia szybkość: -


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks IV / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare