Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
11.07.2012r. - skoki - szereg gimnastyczny do 90cm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Sherlock [*] / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skrzydlata
Pensjonariusz
PostWysłany: Śro 23:50, 11 Lip 2012 Powrót do góry


Dołączył: 27 Cze 2010

Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Na dzisiaj zaplanowałam sobie trening z Sherem, na którym to mieliśmy pokonać szereg gimnastyczny do wysokości 90cm. Taki tam na rozruszanie mięśni i miłą odmianę po treningach ujeżdżeniowych.
Ogier, jak mogłam się spodziewać, był przygotowany do jazdy i stał sobie spokojnie na korytarzu. Podeszłam do niego, przywitałam się, odpięłam i poszliśmy na halę, gdzie czekała Deidre i przeszkody.
Wsiadłam na konia, który grzecznie dzisiaj stał i ruszyłam stępem, zbierając białasa. Sher szybko się rozluźnił i podstawił zadek. Poklepałam i rozpoczęłam standardową rozgrzewkę na woltach, ósemkach i serpentynach. Sher giął się ładnie, nie sprawiał mi kłopotów, szedł od samej praktycznie łydki.
Kolejnym zadaniem podczas rozgrzewki był kłus. Sher poszedł energicznie do przodu, niemal nie straciłam równowagi, jednak zaraz się pozbierałam i złapałam kontrolę nad koniem. Tutaj również robiliśmy wolty, ósemki i serpentyny, w różnym tempie, aby dobrze się rozgrzać.
Na zakończenie pierwszej części treningu, galopy. Na prawo, na lewo, w obie strony na woltach. Sher szedł równomiernie, jednak dosyć szybko, na pewno szybciej niż na ostatnim treningu. Był bardziej taki jakiś chętny do biegu. Uznałam, że to dobrze, przynajmniej nie będę miała problemu z wypchnięciem go na przeszkodę.
Gdy skończyliśmy galopy, Deidre ustawiła nam jednego krzyżaczka ze wskazówką na kłus. Energicznie najechaliśmy na niego w tym chodzie. Przeszkoda miała może z 40cm, więc Sher bez żadnego widzimisię skoczył i przegalopował kilka kroków, do czasu aż go nie zwolniłam do kłusa.
Najechaliśmy powtórnie, z drugiego najazdu. Tym razem Sher wyrwał do przodu i omal nie zabił się, wykonując skok ostatniej nadziei przed samymi drągami. Nie zrzucił! Powtórzyłam najazd z tej strony, tym razem mocniej trzymając go w ręku i w łydkach. Ogier to wyczuł i szedł spokojniej, na przeszkodę poszedł kłusem. Poklepałam, a Dei przygotowała kolejną przeszkodę, około 50cm, jedno foulee za pierwszą.
Ruszyliśmy z Sherem z ówczesnego stępa kłusem i najechaliśmy na przeszkodę pierwszym najazdem. Koniak, widząc dwie przeszkody miał ochotę uciekać, jednak szybko zamknęłam go w pomocach, zrobiłam woltę i nakierowałam dalej. Sher poszedł pierwszą bez problemu, zrobił jedno foulee galopu i druga. Poklepałam go, chociaż ten, po skoku bryknął lekko, niezadowolony. Momentalnie zwolniłam do kłusa i skierowałam go kolejny raz na ten sam układ. Tym razem pilnowałam od początku, aby szedł prosto. Udało się, skoczył obie przeszkody mniej więcej na środku i pogalopował kilka foulee. Poklepałam i zwolniłam do stępa.
Dei dostawiła trzecią przeszkodę, którą była stacjonata, a w niedalekiej przyszłości miała stać się okserkiem. Miała coś koło 60cm wysokości.
Najechaliśmy na układ trójprzeszkodowy i skoczyliśmy całkiem glancko przez wszystkie trzy. Sher trochę stracił energii, już mu się odechciało, więc musiałam go mocniej pchnąć. Poklepałam i poprosiłam o wyższy układ z okserkiem. Teraz przeszkody miały po kolei 50, 60 i 70cm, przy czym ostatnia przemieniła się w okser, a druga w stacjonatę.
Pokłusowałam na przeszkodę i pilnowałam ogiera, aby utrzymywał aktywne tempo. Udało się i zaraz Dei podnosiła przeszkody, już do ostatecznego układu 60, 70 i 90cm.
Tutaj Sher musiał już się wysilić, było wyżej, ale razem daliśmy świetnie radę. Poklepałam konia i puściłam na luz kłusem.
Rozkłusowanego sprowadziłam do stępa i rozstępowałam.
Po skończonym treningu odprowadziłam konia do boksu, gdzie zdjęłam z niego sprzęt i zostawiłam marchewkę w żłobie dla odmiany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Skrzydlata dnia Czw 0:08, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Sherlock [*] / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare