Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
22.06.12 - Skoki P/N

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Etna [*]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kana
Pensjonariusz
PostWysłany: Sob 8:35, 16 Cze 2012 Powrót do góry


Dołączył: 13 Wrz 2011

Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Dziś postanowiłam z Etną spróbować poskakać też trochę N'kę, więc poszłam rano przygotować plac do skoków. Damian poszedł przyszykować mi klacz.
Wróciłam przed stajnie i pomogłam mu z czyszczeniem, a potem szybko ubraliśmy ją. Etna była spokojna i nie wierciła się. Przed założeniem ochraniaczy rozgrzałam jej nogi żelem, a potem poszliśmy na plac.

Na placu podciągnęłam popręg i lekko na nią wskoczyłam. Na luźnej wodzy zaczęłyśmy stępować przez kilka minut, a potem lekki kłusik. Klacz szła energicznie do przodu, lecz była trochę rozkojarzona. Zrobiłam kilka pół parad i przejść, a gdy skupiła się, zebrałam mocniej wodze i zagalopowałyśmy. Na początku trochę leciała do przodu jak zwykle, ale zaraz ją uspokoiłam i po okrążeniu przeszłyśmy do kłusa. W kłusie przejechałyśmy drągi i skoczyłyśmy rząd kawaletek. Etna trochę leciała do przodu. Zrobiłam kilka małych kółek w kłusie, a potem najechałyśmy na stacjonatę 80 cm. Klacz zagalopowała przy najeździe i ładnie skoczyłyśmy. Pochwaliłam ją i pojechałyśmy do stacjonaty 90 cm. Najazd też galopem i wysoki skok.
Klacz szła dziś nie obijała się i miała ochotę biegać. Zrobiłyśmy jedno okrążenie i pogoniłam ją na okser 100 cm. Klacz troche ostro najechała, bałam się że nie zdąży się wybić, ale w ostatniej chwili nam się udało. Spróbowałam jeszcze raz, tym razem spokojniej i dokładniej. Potem pojechałyśmy do double barre 80 cm i 90 cm. Etna wybiła się lekko i mocno podciągnęła nogi. Ładne lądowanie i pojechałyśmy dalej.
Następnie chwila przerwy w kłusie i potem zagalopowanie i przeskoczyłyśmy stacjonatę 100 cm. Przeszkodę pokonałyśmy bez problemu. Skierowałam klacz na stacjonatę 110 cm. Klacz przyspieszyła galopu i dobrze skoczyła. Pochwaliłam ją i zrobiłyśmy zakręt, a potem skoczyłyśmy double barre 100 cm i 110 cm. Klacz trochę szarżowała i puknęła w jeden drąg, jednak nie spadł na ziemie.
Poklepałam ją i naprowadziłam na okser 110 cm. Dałam mocniejszą łydkę przed przeszkodą i Etna mocno się wybiła. Poleciałyśmy wysoko i Etna mocno się wygięła. Po chwili lekko wylądowałyśmy. Poklepałam ją i pojechałyśmy do stacjonaty 115 cm. Skok z dużym zapasem i ładny baskil. Pochwaliłam ją i przeszłyśmy na chwilę do stępa.
Damian poprzestawiał przeszkody i popodwyższał poprzeczki. Po odsapnięciu zagalopowałyśmy i popędziłam ją na okser 110 cm, a potem na stacjonatę 115 cm. Etna świetnie sobie poradziła i pochwaliłam ją. Potem najechałyśmy na double barre 110 cm i 115 cm. Było małe puknięcie, ale bez zrzutki.
Pogalopowałyśmy do stacjonaty 120 cm. Trzymałam klacz by nie szarżowała. Najechałyśmy dosyć spokojnie. Gniada wybiła się w dobrym miejscu i wysoko skoczyłyśmy. Z zapasem przeleciałyśmy nad przeszkodą i lekko wylądowałyśmy. Pochwaliłam ją i zwolniłam do kłusa. Pochwaliłam ją i pojechałyśmy do rzędu 3 stacjonat 115 cm. Zwolniłam ją trochę, bo nie zmieściłybyśmy się między przeszkodami i najechałyśmy na pierwszą. Etna wysoko poleciała i dobrze wylądowała. Druga przeszkoda trochę za szybko, co spowodowało lądowanie dalej niż to było przewidziane i musiałam ja zwolnić by nie wjechać w ostatnią stacjonatę. Udało nam się przeskoczyć bez zrzutki. Pochwaliłam ją i naprowadziłam znów na stacjonatę 120 cm. Najazd powolny i spokojny. Dokładnie wymierzone wybicie i wysoko poleciałyśmy. Etna wygięła się i zaraz spokojnie wylądowałyśmy. Pochwaliłam ją i przegalopowałyśmy przez cały plac.
Potem chwila kłusa i przejechałyśmy sobie przez drążki. Po kilku minutach zwolniłam do stępa.
Oddałam wodze klaczy i pozwoliłam całkowicie rozluźnić mięśnie. Stępowałyśmy przez nie całe 10 minut, kierowałam ją głównie nogami.

Gdy ochłonęła, poszliśmy przed stajnie gdzie zrobiliśmy jej z Damianem prysznic i porządnie wyszczotkowaliśmy. Schłodziłam jej nogi żelem i zaprowadziłam do stajni. Dałam jej jabłko w nagrodę i wyszłam ze stajni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Pią 14:55, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 11 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Etna [*] Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare