Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
18.11.12 - Skoki P/N

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Etna [*]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kana
Pensjonariusz
PostWysłany: Śro 10:40, 14 Lis 2012 Powrót do góry


Dołączył: 13 Wrz 2011

Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Po przerwie chciałam wreszcie wrócić do treningów, więc przygotowałam sobie plac do skoków i wysłałam Damiana, żeby zaczął przygotowywać już Etnę.
Gdy przyszłam pod stajnie, chłopak czyścił klacz. Przywitałam się z nią i chwilę miziałam podczas gdy Damian się pocił >D Klacz stała spokojnie, nie miała żadnych zadrapań ani skaleczeń. Wyczyściłam jej kopyta i rozczesałam grzywę i ogon. Potem szybko założyliśmy sprzęt. Klacz trochę się denerwowała przy zakładaniu ochraniaczy.
Gdy byłyśmy gotowe, poszłyśmy na plac.

Na placu podciągnęłam popręg i wsiadłam lekko w siodło. Łydka do stępa i Etna ruszyła energicznie do przodu. Na razie jechałyśmy po śladzie, a ja w tym czasie zrobiłam se strzemiona.
Zebrałam wodze i dałam mocniejszą łydkę do kłusa. Po chwili zaczęłyśmy robić wolty, ósemki i serpentyny dla rozciągnięcia. Po kilku minutach zagalopowałam. Etna bryknęła kilka razy. Pozwoliłam jej spuścić energię, robiąc kilka okrążeń w galopie, ale niezbyt szybkim, żeby sobie czegoś nie naciągnęła. Potem zwolniłam do kłusa i przejechałyśmy kilka razy przez drągi po czym najechałam na rząd 4 kawaletek. Etna ładnie je przejechała podnosząc nogi wysoko.
Potem w kłusie przeskoczyłam przez stacjonatę 60 cm. Potem zagalopowałam i najechałyśmy na stacjonatę 70 cm. Etna lekko skoczyła. Potem znów do kłusa i najazd na koperty 50 cm. Nie pozwalałam zmienić jej tempa i ładnie pokonałyśmy trzy koperty. Pochwaliłam ją a potem znów zagalopowałyśmy i najechałyśmy na stacjonatę 90 cm.
Etna ładnie skoczyła i przyśpieszyłam ją by najechać na okser 100 cm. Trochę rwała do przodu, ale po kilku pół paradach udało nam się w miarę spokojnie najechać. Ładnie skoczyłyśmy a potem od razu najechałam na stacjonatę 110 cm. Klacz bez problemu ją pokonała.
Potem pojechałyśmy do double barre 100 cm i 110 cm. Szybko dostosowałam rytm i ładnie najechałyśmy. Etna wysoko skoczyła i spokojnie wylądowałyśmy. Pochwaliłam ją.
Zrobiłyśmy jedno okrążenie, Etna była skupiona i chętnie biegła do przodu. Popędziłam ją trochę i najechałyśmy szybko na stacjonatę 110 cm. Lekko przeskoczyłyśmy i zrobiłam ostry zakręt po czym przeskoczyłyśmy stacjonatę 120 cm.
Pochwaliłam ją i zwolniłam do stępa. Damian w tym czasie zaczął przestawiać i podwyższać przeszkody. Ja pozwoliłam Etnie odsapnąć i wyciągnąć szyję. Klacz rozluźniła się i szybko unormowała oddech. Po kilku minutach zakłusowałam, a potem zagalopowałam.
Najechałyśmy na rząd czterech stacjonat 110 cm. W środku miałyśmy małe nieporozumienie przez co była jedna zrzutka, ale tak to bardzo fajnie. Pochwaliłam klacz i pojechałyśmy do oksera 115 cm. Damian w tym czasie podniósł rząd do 120 cm.
Najazd na okser bardzo szybki i pewny. Etna mocno się wybiła i ładnie wygięła w locie, po czym miękko wylądowała. Pochwaliłam ją i pojechałam do triplebarre 110 cm, 115 cm i 120 cm.
Tym razem najechałyśmy spokojnie i wolno, uważając bardzo na miejsce wybicia. Etna skoczyła wysoko, ale niezbyt daleko i zahaczyła tylnymi kopytami o poprzeczkę która spadła. Poklepałam ją, a Damian zaraz podniósł belkę. Pojechałyśmy znów na rząd stacjonat, tym razem 120 cm. Przypilnowałam tempa i ładnie najechałyśmy. Etna przeskoczyła dwie pierwsze z dużym zapasem, przy trzeciej znów małe problemy ale bez zrzutki i czwarta bez problemu.
Pochwaliłam ją i znów na triplebarre 110 cm, 115 cm i 120 cm. Dałam jej łydkę gdy miała się wybić i poleciałyśmy do góry. Tym razem Etna skoczyła dalej i nie zahaczyłyśmy o nic.
Chwaliłam ją jeszcze przez jakiś czas, a potem ruszyłyśmy w stronę oksera 120 cm, jednak przed tym skoczyłyśmy skok-wyskok z dwóch stacjonat 115 cm. Etna mocno sie wybiła przy pierwszej, przez co było trochę ciasno pomiędzy przeszkodami, jednak udało nam się skoczyć bez zrzutki. Pochwaliłam ją i najechałam szybko, po ówczesnym ostrym zakręcie na okser 120 cm. Etna przyśpieszyła przed przeszkodą i wysoko skoczyła. Świetnie się poskładała i lekko wylądowałyśmy. Pochwaliłam ją.
Postanowiłam na dzisiaj już kończyć i zwolniłam klacz do kłusa. Po kilku okrążeniach zwolniłyśmy do stępa.

Wyjechałam z placu i jako rozstępowanie pojechałyśmy sobie na mały spacer przez stajnie i po dwudziestu minutach wróciłyśmy przed stajnie gdzie czekał już Damian.
Zeszłam z klaczy i od razu zdjęliśmy z niej cały sprzęt. Porządnie ją wyszczotkowaliśmy i wytarliśmy pot. Dałam jej marchewkę w nagrodę i zaprowadziłam do boksu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Nie 17:07, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 7 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Etna [*] Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare