Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
24/26.08.11 - Nowy samiec w Dean >]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Z życia stajni / Dzienniki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Czw 21:12, 25 Sie 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Siedziałam w saloniku z nogami wywalonymi na ulubiony stolik herbatowy Arryjca i przerzucałam kanały w telewizji rozmyślając o jednej, ciekawej rzeczy. No i czekałam na Deiszona. W końcu to ona miała tu ostateczne słowo. Dopiero gdy zaczynałam przysypiać usłyszałam kroki. Deiszu wtarabanił swój tłusty zadek na górę i poczłapał do lodówki. Policzyłam do dziesięciu. Deiek zdazył nawrócić i uwalić się na kanapę obok mnie z puszką pisa w łapach.
- Gorąąąącoooo - mruknęła i wlała w siebie na raz pół puszki chłodnego piwa.
- Ta, wiem… Dlatego objechałam moje ogony o świcie
- To zawsze jakiś pomysł… - odparła kręcąc lekko puszką
- Deiku? Mamy miejsce na jeszcze jedną osobę?
- Osobę? A szto? - popatrzyła na mnie badawczo
- No bo… ten… no… - zaczęłam kręcić młynka palcami - Kumpel chciałby wpaść
- Kumpel? - Deicu popatrzyła na mnie niczym golden retriever na kiełbache z grila
- No… Robert… Startował dużo w skokach za granicą, duża runda i GP, te sprawy… Mówił ze chce wrócić do kraju
- Na kim startował? Przystojny? - Patrzałki Deica zrobiły się wielkie jak spodki. Gdy ja zaczęłam się spowiadać do pokoju wszedł Maks
- Czy ja dobrze słyszę że sprowadzacie mi do domu jakiegoś samca? - zapytał groźnym tonem.
O-oo… Maksiu zwietrzył konkurencję
- Umm… polubicie się… - powiedziałam cicho
- Nie - warknął blondyn
- Maks do cholery! - Dei popatrzyła na niego zła - Zero seksu przez tydzień! - prychnęła i wypiła piwo do końca. Wychodząc wręczyła Maksowi pustą puszkę i poszła do pokoju. Maks popatrzył na mnie oczami zbitego szczeniaka a ja wzruszyłam ramionami.
***
Nie minęły dwa dni jak dostałam esa ze Robi jest już na lotnisku i że właśnie wsiada w takse. Zawołałam Deisza by się przygotowała i wybiła Maksowi głupie pomysły z głowy. Wiedząc że mam jeszcze godzinkę pobawiłam się z Wisią na padoku by zabić czas. Wkrótce przed stajnią pojawiła się taksówka. Podeszłam do samochodu. Robert wyciągał właśnie walizki z bagażnika.
- Robert! - zawołałam wesoło
- Sayu! - Czarnowłosy wyszczerzył ząbki w zniewalającym uśmiechu od którego od razu zmiękły mi nogi. Rzuciłam się chłopakowi w ramiona i wtuliłam się lekko. Z tyłu usłyszałam głośny trzask. Zaalarmowana odwróciłam się i popatrzyłam na Gniadkową która właśnie patrzyła na nas z koparką na glebie i dwoma częściami czegoś co zapewne niegdyś było bacikiem.
- Umm… Robert, to jest Gniad, Gniad, to Robert - powiedziałam odsuwając się na bezpieczną odległość od bruneta.
- Witam - chłopak wyszczerzył się do Gniadej.
- Bry - Gniada wymamrotała tylko i nawiała do stajni co uważałam za dziwaczne zachowanie. Gdy patrzyłam za Gniadkiem Robbie objął mnie od tyłu i znów przytulił.
- To gdzie mój pokój? - szepnął mi do ucha
Zaśmiałam się lekko
- Masz pecha, śpisz w moim pokoju, na glebie - odparłam wywijając się jakoś z lepkich łapek Roberta. - O, a o to i Deiszu - pomachałam do Deika. Rysualka podeszła z uśmiechem i przywitała się z Robertem. Po chwili zjawił się Maks stając za Deicem obejmując ją od tyłu z groźną miną lwa broniącego padliny (wybacz Deicu u.u)
- Max do jasnej… - syknęła Rysualka.
Robert uśmiechnął się lekko i wyciągnął łapkę w stronę Maksa. Dopiero po chwili skapnęłam się że trzyma w niej kluczyki od mojego nowiutkiego subarczaka którego nikomu nie pozwoliłam dotknąć.
- Jedziemy? - zaproponował. Maksowi zaświeciły się oczka
- Dawaj - powiedział z entuzjazmem.
- Nie zgadzam się! - warknęłam próbując odebrać swój kluczyk ale nie miałam szans z tym dryblasem u.u’.
Tak więc chłopaki poszli się pobawić autkiem a ja z Deicem niepocieszona wróciłam do salonu. Tam zza kanapy wgapiała się we mnie Gniada.
- Ummm… Co jest? - zapytałam skonsternowana
- Ten koleś się przytulił a ty nie urwałaś mu jaj O.O - powiedziała Gniad
- Yyyy… zdarza się ^^’ - zaśmiałam się nerwowo
- Przytulił?! - Dei zrobiła oczka jak spodki od kawy
Patrzyłam na obie rysualki po czym zaczęłam powoli się wycofywać na bezpieczną pozycję. Umknęłam szybko do pokoju czując się jak na rentgenie.
Dopiero pod wieczór usłyszałam silnik mojego subarczaka pod stajnią. Wyjrzałam przez okno i odetchnęłam z ulgą widząc ze jest cały a chłopaki jakoś się dogadali. Niedługo później Robbie zjawił się u mnie w pokoju.
- Ciasno tu trochę ale własno - powiedział rozglądając się.
- Nie jest tak źle - odparłam siadając na parapecie. Uśmiechnęłam się lekko. Brakowało mi tego drania. Jemu najwyraźniej także brakowało mojego towarzystwa. Czarnowłosy podszedł do mnie i przytulił by po chwili pocałować mnie. Odwzajemniłam lekko pocałunek
- Dobranoc - zaśmiałam się i wymknęłam mu po drodze zabierając piżamę i poszłam do łazienki
- Oj będzie dobra - usłyszałam na odchodne z pokoju.
Przewróciłam oczami z uśmiechem. Przynajmniej zemszczę się na Deicu za to dudnienie w pokoju >3

[link widoczny dla zalogowanych]
Robert w siodlarni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sayuri dnia Pią 9:50, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Z życia stajni / Dzienniki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare