Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
17.09.2010r. - skoki L

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Hidalgo [*] / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tiara
Pensjonariusz
PostWysłany: Nie 16:42, 30 Paź 2011 Powrót do góry


Dołączył: 13 Cze 2011

Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Przyszłam dzisiaj do stajni i zaczęłam czyścić Hidalga. Później dałam mu cukierka, a w drodze do siodlarni, poczęstowałam też pozostałe konie. Smile Wzięłam siodło, ogłowie i ochraniacze i wróciłam do konia. Osiodłałam go i wyprowadziłam przed stajnię. Poszłam jeszcze po lonżę i skierowałam się na plac. Ustawiłam kilka stacjonat, okser, szereg i drągi. Przypięłam lonżę do ogłowia i pogoniłam konia.
Po krótkiej rozgrzewce weszłam na konia i ruszyłam stępem. Zrobiłam kilka okrążeń wokół placu, potem robiłam slalomy wokół przeszkód, wolty, próbowałam też ustępowania od łydki. Wyszło nawet dobrze, chociaż trochę koślawo. Wink W końcu zakłusowałam i znowu zrobiłam 2 okrążenia. Potem znowu slalomy i wolty, a na koniec najechałam kilka razy na drągi. Skoczyłam przez najniższą stacjonatę i zagalopowałam.
Hidalgo miał dużo energii i galopował bardzo szybko.
Najechałam na przeszkodę i niestety strąciliśmy belkę. Spróbowałam jeszcze raz, ale tym razem zaliczyliśmy wyłamanie. Stwierdziłam, że to wszystko przez ten nadmiar energii. Wróciłam na ścieżkę i popędziłam go do szybkiego galopu. Przegalopowaliśmy chyba 6 kółek, aż Hidalgo zwolnił. Poklepałam go i pozwoliłam mu trochę odpocząć. Zrobiliśmy dwa okrążenia w stępie i znów ruszyliśmy na przeszkodę galopem. Teraz skok wyszedł świetny. Dobry baskil i duży zapas, świadczyły o tym, że ogier radzi sobie coraz lepiej i jest gotowy skakać jeszcze wyżej. Wink Po skoku, nakierowałam konia na wyższą przeszkodę. Oddaliśmy znowu dobry skok. Teraz najechałam na okser. Hidalgo wybił się za wcześnie i zrzucił drugiego drąga. Ustawiłam więc przed przeszkodą wskazówkę i najechałam ponownie. Z pomocą, srokaty skoczył świetnie. Poklepałam go i zwolniłam na chwilę do stępa. Skróciłam strzemiona o jedną dziurkę i znowu zagalopowałam. Wykręciłam teraz na szereg. Miała to być druga próba skoków Hidalga przez "skok-wyskok". Pierwszy raz skakaliśmy tą kombinację, na wspólnym treningu z Kaną i Etnies. Nie wyszło nam to tak świetnie jak im, ale srokaty dopiero zaczyna. Smile
Najechałam więc na przeszkody, szereg składał się z czterech niewysokich stacjonat. Przed pierwszą przeszkodą dodałam łydkę i skoczyliśmy dobrze. Ogier wylądował i od razu wybił się do drugiej przeszkody. Skok znowu był dobry. Drąg z kolejnej przeszkody niestety spadł, a na ostatniej strasznie wybiło mnie z siodła. Najechałam więc jeszcze raz, cały czas mając kontakt z pyskiem i bokami konia. Wszystkie przeszkody skoczyliśmy czysto, więc jak widać, kontakt pomógł. Very Happy
Na koniec przegalopowałam jedno koło, potem zwolniłam do kłusa i skoczyłam przez niską stacjonatę. Na dzisiaj to miał być koniec więc przeszłam do stępa i zrobiłam kilka ostatnich okrążeń na luźnej wodzy. Wyciągnęłam nogi ze strzemion i porobiłam różne ćwiczenia w siodle.
Później zsiadłam z konia, odpięłam popręg i poszliśmy pod stajnię. Rozsiodłałam Hidalga i wyczyściłam go. Potem wytarłam ściereczką pot i założyłam mu derkę. Dałam mu na koniec cukierka i wypuściłam go na padok.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Hidalgo [*] / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare