Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
24.05.14r. Trening pokazowy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks III / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lama
Pensjonariusz
PostWysłany: Wto 11:44, 24 Cze 2014 Powrót do góry


Dołączył: 03 Maj 2013

Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzień zapowiadał się niezbyt dobrze. Od samego rana lało. Jednak mimo tego udałam się do Dean, aby potrenować nieco z moimi kopytnymi. Postanowiłam zacząć od pracy pokazowej z Fantazją. Kiedy dotarłam na miejsce, szybko skierowałam swe kroki do jej boksu. Przywitałam się z arabką, pomiziałam nieco i poszłam do siodlarni. Zabrałam jej zestaw do pielęgnacji oraz prezenterkę. Wróciwszy wyprowadziłam karą z boksu i wzięłam się za czyszczenie. Najpierw dokładnie usunęłam wszystkie sklejki itd. Następnie wyszczotkowałam całą arabkę. Zaraz potem wyczesałam jej grzywę oraz ogon. Na końcu wyczyściłam kopyta. Szybko zmieniłam jej kantar na prezenterkę i razem udałyśmy się na halę.
Kiedy dotarłyśmy na miejsce od razu ruszyłyśmy spokojnym krokiem wzdłuż ścian hali. Fantazja szła grzecznie i chętnie do przodu. Na początku pozwoliłam jej iść swobodnie. Jednak po trzech rundkach wzdłuż każdej ściany, zabrałyśmy się do pracy. Zaczęłam prowadzić ją do przodu już na poważnie. Skróciłam nieco uwiąz i ruszyłyśmy szybszym krokiem. Fantazja natychmiast zrozumiała o co mi chodzi i zaczęła eksponować swoje wdzięki. Poruszała się zgrabnie do przodu. Zadarła głowę i ogon. Wysoko podnosiła nóżki. Stępowałyśmy tak przez dłuższy czas. Arabka była cały czas bardzo skupiona. Wyraźnie się starała. Poklepałam ją po szyi. Co kawałek zmieniałyśmy kierunek naszego ruchu. Po kilkunastu minutach postanowiłam, że przejdziemy już do kłusa. Cmoknęłam i przyspieszyłam kroku. Fantazja natychmiast przeszła do wymaganego przeze mnie chodu. Szła chętnie do przodu. Utrzymywała równe tempo i wysoko podnosiła nóżki. Robiłyśmy mnóstwo ósemek, serpentyn i zmian kierunku. Kara grzecznie kłusowała tuż obok mnie. Biorąc pod uwagę fakt, że arabka najlepiej radzi sobie właśnie w tym chodzie, postanowiłam, że nie będziemy dzisiaj tego jakoś wybitnie ćwiczyć, a skupimy się na tym z czym Fantazja ma problem, a mianowicie na galopowaniu. Radzi sobie co prawda dobrze, aczkolwiek trzeba nad tym popracować. Pokłusowałyśmy sobie jeszcze troszkę i dałam jej jedną rundkę wzdłuż ściany stępa. Zaraz potem przeszłyśmy na moment do kłusa, a zaraz potem do galopu. Kara szła ładnie, żywo i z gracją do przodu, jednak czegoś nadal tutaj brakowało. Zachęcałam ją cały czas do podnoszenia wyżej nóg i zadzierania głowy i ogonka. Fantazja starała się, aczkolwiek zdarzały jej się momenty, kiedy totalnie zapominała o tych elementach i biegła po prostu przed siebie. Galopowałam z nią przez ponad dziesięć minut. Co chwilę w inną stronę. Fantazja z każdą minutą radziła sobie coraz lepiej. Podnosiła wyżej nóżki i zadzierała w końcu ten ogonek już cały czas. Poklepałam ją po szyi i przeszłyśmy na moment do stępa. Po jednym okrążeniu wzdłuż ścian, skróciłam uwiąz. Wydałam arabce polecenie do stój. Zareagowała natychmiast. Pozę miała już na tyle dobrze wyćwiczoną, że od razu ustawiła się idealnie. Pochwaliłam ją i ruszyłyśmy dalej spokojnym krokiem. Po przejściu sporego kawałka znów kazałam jej zrobić stój. I tym razem idealnie. Następnie przeszłyśmy do kłusa i zaczęłyśmy tradycyjnie ćwiczyć przejścia. Ze stępa do kłusa, z kłusa do stój, ze stój do stępa, ze stępa do galopu z galopu do stój i ze stój do stępa. Fantazja radziła sobie naprawdę dobrze. Zazwyczaj zaczynałyśmy od jakiś prostych przejść, ale po tych wszystkich wyczerpujących treningach mogłyśmy sobie w końcu pozwolić na jakieś trudniejsze. Kara szła chętnie do przodu, poruszała się naprawdę zgrabnie, podnosiła wysoko nóżki. Pochwaliłam ją i kontynuowałyśmy. Starałam się wykonywać z nią coraz żywsze przejścia. Chód zmieniałyśmy praktycznie po dwóch-trzech krokach. Początkowo sprawiało jej to trudność, były zawahania, ale po kilku próbach arabka radziła sobie doskonale. Była bardzo skupiona. Postanowiłam, że dodam więcej galopu zamiast kłusa. Przejścia zaczęły karej sprawiać trudność. Walczyła, ale jednak co chwilę się myliła. Dałam jej więc moment stępa na odstresowanie się. Zaraz potem znów ruszyłyśmy galopem, a następnie stójka itd. Szło jej to naprawdę mozolnie, ale ćwiczyłyśmy. Wykonywałyśmy te przejścia przez jakieś trzydzieści minut. Dopiero, kiedy Fantazja była w stanie perfekcyjnie zmieniać chody i robić stójki bez żadnego zawahania, dałam jej moment odpoczynku. Pospacerowałyśmy chwilę i znów wróciłyśmy do naszych przejść. Było już dobrze. Powtórzyłyśmy je kilkukrotnie dla utrwalenia. Następnie pogalopowałyśmy sobie trochę z arabką. W różne strony, w różnym tempie. Później zwolniłyśmy tempo i przeszłyśmy do żywego kłusa. Podobnie jak w galopie, biegałyśmy w różne strony, spokojnie spowalniając kroki, aby na koniec przejść do swobodnego stępa. Poklepałam arabkę po szyi i pozwoliłam jej swobodnie chodzić po hali.Kiedy z jej boków zniknął pot, podpięłam jej ponownie uwiąz i ruszyłyśmy w stronę stajni.
Kiedy dotarłyśmy na miejsce, wyczyściłam ją raz jeszcze, zdjęłam prezenterkę i założyłam kantar, wymiziałam porządnie, obdarowałam ją sowicie smakołykami i odstawiłam do boksu. Pożegnałam się i wróciłam do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks III / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare