Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
14.09.14r - Ujeżdżenie P-1 z Melą

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Koń 1 / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eviline
Pensjonariusz
PostWysłany: Czw 10:08, 11 Wrz 2014 Powrót do góry


Dołączył: 11 Mar 2011

Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Po dość ciężkiej rozgrzewce z Rubym, która omal nie skończyła się moim upadkiem, ruszyliśmy z docelową częścią jazdy – ćwiczeniami.
Na początku postanowiłam rozpocząć trening od dość łatwego ćwiczenia. Mianowicie nad przejściami. Wszystko robiliśmy na długiej ścianie. Po pierwsze zaczęliśmy stęp – stój – stęp. Ogier nawet, jeśli nie był zadowolony z tego, że to JA na nim siedzę, wykonywał moje prośby o zmiany prędkości. Kiedy byłam już pewna, że w tym prostym ćwiczeniu się dogadaliśmy, ostanowił z kłusem. Również tutaj za chwile ze spokojem mogłam przejść do galopu. W końcu i tutaj znalazłam porozumienie z ogierem, który ze spokojem zmieniał chody i w równowadze przechodził do stój. Po zakończeniu tych ćwiczeń pogłaskałam go po gładkiej sierści i pozwoliłam na chwilę odpoczynku.
Kiedy ponownie ruszyliśmy kłusem, po chwili zagalopowałam na kole na prawną nogę. Ogier miał taki wygodny ten chód, że myślałam o tym, aby po prostu jechać dalej. Mimo to miałam cel do wykonania. Dlatego też po chwili zjechałam na mniejsze koło, gdzie przeszłam do kłusa. Kasztan miał odpowiednie zgięcie ciała i czułam, jak skraca krok – kiedy rzecz jasna go poprosiłam. W miejscu gdzie wjechaliśmy galopem przeszłam do stój. Musiałam trochę poprawić ogiera, który stanął nieco krzywo tylnymi nogami. Po pięciu sekundach ruszyliśmy ponownie kłusem na kole, aby potem zjechać i ruszyć galopem. Następnie zrobiliśmy to samo na lewą stronę, gdzie musiałam nieco mocniej działać łydką, aby szedł bardziej aktualnie zewnętrzną tylną nogą. Mimo to nie było większych problemów. Ogier dalej szedł ładnie zgięty i spokojnie zmieniał chody.
Po tym postanowiłam poćwiczyć ustępowanie od łydki. Wjechałam, więc na długą ścianę, gdzie po chwili zaczęłam delikatnie dawać mu sygnały, aby zachęcić go do wykonywania tego ćwiczenia. Ogier bez zbędnej „gadaniny” zaczął odchodzić od stajni w bok, równocześnie idąc do przodu. Wodzami pilnowałam ustawienia głowy, którą kasztan miał tendencję dość mocno skręcać. Na szczęście treningi Eviline sprawiły, iż ogier już na delikatne ruchy ręki zmieniał pozycję swojego łba. Wykonałam te ćwiczenie kilka razy, na obie strony.
Ostatnim ćwiczeniem, jakie chciałam z nim zrobić to kontra galop. Ruszyliśmy, więc na prawą nogę, a potem zrobiliśmy zmianę kierunku. Nogi pozostawiłam w takim samym ustawieniu, zresztą to samo dotyczy wodzy. Dopiero na zakręcie ustawiłam prawidłowo ręce i jechaliśmy tak chwile. Po połowie okrążenia poprosiłam go o kontra galop na z kłusa. Ogier chwilę się pieklił, lecz po mocnej łydce ruszył. Chwilę jechaliśmy na przeciwna nogę do kierunku, po czym przeszłam do kłusa i poklepałam go. Powtórzyliśmy te ćwiczenie kilka razy, po czym zakończyłam je, kiedy kasztan wykonał od razu moja prośbę.
Po treningu zrobiliśmy rozciągnie na kołach, kłus z żuciem ręki oraz porządnie go rozstępowałam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Koń 1 / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare