Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
ujeżdżenie z elementami N

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Poet Passion GH [*]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Av.
Pensjonariusz
PostWysłany: Czw 15:53, 01 Kwi 2010 Powrót do góry


Dołączył: 29 Mar 2010

Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzisiaj trochę więcej trudniejszych ćwiczeń dlatego postanowiłam założyć Poetowi ogłowie munsztukowe. Po dokładnym wyczyszczeniu go i osiodłaniu poszłam z nim na hale, ponieważ z dnia na dzień robi się już coraz zimniej. Mych był dzisiaj wyjątkowo spokojny, nawet jak derka powiewała na boki w czasie drogi na hale (jest już ogolony, na zadzie ma św. mikołaja). W hali wsiadłam na niego i zaczęłam stępować na różne kierunki na całkowicie luźnej wodzy. Po dziesięciu minutach takiego stępa zebrałam wodzę wędzidłową i zaczęłam prace na woltach, łukach i przekątnych. Po około pięciu minutach takiej zabawy ściągnęłam ogierkowi derkę i odwiesiłam ją gdzieś tam na wolny stojak. Po podpięciu popręgu uj. zakłusowałam. Jak zwykle zareagował na najdelikatniejszą łydkę. Na początku chwilę się próbował szarpać i wymachiwać głową w górę i w dół, ale kiedy zdał sobie sprawe, że ja nic sobie z tego nie robie przestał. Około pięciu kółek na prawo i na lewo bez zbierania po czym ładnie zaczęłam prosić go o zaokrąglenie szyi i podstawienie zadu. Z tym to akurat nigdy nie mamy żadnych problemów. Po kilku pełnych kołach na obie strony zaczęłam niewielką prace. Zamiast wyjeżdżać narożniki "omijałam je" tworząc w ten sposób elipse. Na krótkiej ścianie elipsy był wolny kłus, a na długich ścianach elipsy dodany. Przejścia w jednym chodzie z szybszego do wolniejszego i z wolniejszego do szybszego to dla Poeta pikś. Dlatego wystarczyło nam po dwóch powtórzeniach na obie ręce. Po krótkim poklepaniu go po szyi przeszłam do kolejnego, prostego zadania rozgrzewającego. Rozpoczęłam jazdę na prawą rękę, w miejscu literki B zmieniłam kierunek półwoltą i wróciłam do M. W C wykonaliśmy 15 metrowe koło i w punkcie E ponownie wykonałam półwote wracają co literki H. W literce C ponownie zrobiłam 15 metrową wolte. Na chwileczkę przeszłam do stępa aby odsapnął i znowu zakłusowałam tym razem używając już obu wodzy. Zabrałam się za robienie ćwiczeń ujeżdżeniowych przydatnych na czworoboku czyli łopatki, ustępowania, zwroty na zadzie (to w stępie) oraz ciągi. Ciągi Poet akurat umie w obu chodach (kłus, galop) z czego jestem bardzo dumna. A muszę powiedzieć, że uczyliśmy się ich całkiem nie dawno, a już Poet wie o co chodzi i jak ładnie wykonywać te elementy. Postanowiłam zrobić ostatnie ćwiczenie rozgrzewające, a potem dać malcowi chwilę odspanąć w stępie. Rozpoczęłam ćwizenie od zatrzymania i wykonania zwrotu na przodzie o całe 360 stopni w obu kierunkach. Następnie bezpośrednio po wykonaniu zwrotu ruszyliśmy płynnym, roboczym kłusem angezowanym wzdłuż długiej ściany hali. Zbliżając się do narożnika delikatnie poinformowałam Poeta, że chcę wykonad zatrzymanie. Kiedy upewniłam się już, że stoi równo zrobiłam zwrot na przodzie o 90 stopni przechodząc w kłus w odwrotnym kierunku. I to na tyle tego ćwiczenia. Wyklepałam malucha i powtórzyłam ćwiczenie jeszcze raz.

Po odsapnięciu w stępnie zebrałam obie wodze. Około pięciu minut poćwiczyliśmy sobie wyciągnięty stęp na długich ścianach, a później po zakłusowaniu zabraliśmy się za kłus wyciągnięty. Następnie przejścia kłus roboczy-kłus zebrany-kłus roboczy i kłus roboczy-kłus pośredni-kłus roboczy. Dziś Poet niezwykle dobrze się stara. Na prawdę cieszę się, że mały tak bardzo się rozwija. Po krótkim stępnie na kontakcie poprosiłam łagodnie o zaglopowanie ze stępa. Poet wysłuchał mnie i zagalopował bez chwili zastanowienia. Po około dwóch pełnych okrążeniach i kilku woltach zabrałam się za zmianę chodu. Przejścia galop roboczy-galop pośredni-galop roboczy zdawały się nie sprawiać żadnego kłopotu gniademu. Jesteśmy także na tyle rozwinięci, że umiemy galop wyciągnięty. Także i ten element poćwiczyliśmy naturalnie tak jak przejścia na obie nogi. Później skoncentrowaliśmy się na pojedyńczych zmianach nogi oraz kontrgalopie. Podczas odpoczynku w stępie wykonaliśmy kilka łopatek oraz trawersów. Do ćwiczeń włączyłam jeszcze cofanie o kilka kroków. Następnie zagalopowałam ostatni raz już na dzisiejszym treningu i po kilku ciaśniejszych woltach przeszłam do kłusa ćwiczebnego ćwicząc łopatki, trawersy oraz dodatkowo ciągi. Na samiutnki koniec wykonałam na wolcie rzucie z ręki na obie strony i przeszłam do stępa. Po kilku kółkach zsiadłam z gniadego, zarzuciłam na jego grzbiet derkę i zaczęłam go oprowadzać. Po 15 minutach poszliśmy do stajni.

W stajni było dość ciepło dzięki bezpiecznemu ogrzewaniu. Rozsiodłałam ogiera szybko, następnie zdjęłam mu owijki. Po zdjęciu ogłowia wpuściłam go do jego boksu i zakręciłam wodę w poidle na jakić czas, ponieważ Poet mocno się zgrzał, a miejscami miał nawet białą pianę. Kiedy wróciłam do niego żeby zmienić mu derkę polarową na zimową był już suchy. Dlatego też odkręciłam mu wodę, a on od razu się na nią rzucił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Av. dnia Czw 16:03, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Poet Passion GH [*] Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare